Spółdzielnie mieszkaniowe reliktem przeszłości? Jaka jest idea spółdzielczości? Co prowadzi do sporów w spółdzielniach? Na wszystkie te pytania w kolejnym odcinku cyklu podcastów "Agnieszka Rupniewska zaprasza" odpowiadają eksperci: mecenas Anna Mianowska i poseł Łukasz Ściebiorowski.
Na pytania o współczesnej roli spółdzielni mieszkaniowych odpowiedzieli w rozmowie z Agnieszka Rupniewska, radną Rady Miasta i kandydatką Koalicji Obywatelskiej na Prezydenta Zabrza, mecenas Anna Mianowska i poseł Łukasz Ściebiorowski.
Tocząca się w kolejnym odcinku cyklu podcastów "Agnieszka Rupniewska zaprasza" dyskusja w dużej mierze oparta została na przykładzie niedawnego sporu między zabrzanami a zarządem Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Luiza.
Na początku roku mieszkańcy zabrzańskiej Spółdzielni Luiza zostali zaskoczeni wysokimi dopłatami do rachunków za centralne ogrzewanie. Podczas spotkania z zarządem spółdzielni, wskazywali na zasadniczy problem: złą komunikację, kiepski przepływ wiadomości.
- Nierówny układ sił był wtedy widoczny jak na dłoni: z jednej strony, pojedyncze osoby, przytłoczone wysokimi rachunkami, z drugiej, cały biurokratyczny aparat. Te dysproporcje ilustruje również propozycja, która padła podczas spotkania: jeden z przedstawicieli spółdzielni poradził niezadowolonym lokatorom dochodzenie swoich racji w sądzie - relacjonuje Agnieszka Rupniewska.
Takie rady łatwo dawać, gdy ma się do dyspozycji prawników zatrudnionych przez pracodawcę. Trudno z nich korzystać, gdy jest się lokatorem obarczonym astronomicznymi kosztami centralnego ogrzewania – zauważa przewodnicząca Klubu Radnych Koalicja Obywatelska-Nowe Zabrze w Radzie Miasta.
Czy mieszkańcy spółdzielni wreszcie będą poważnie traktowani? Co prowadzi do sporów w spółdzielniach, takich jak niedawny między zabrzanami a zarządem Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Luiza? W roli ekspertów w kolejnym odcinku podcastu "Agnieszka Rupniewska zaprasza" wystąpili mecenas Anna Mianowska i poseł Łukasz Ściebiorowski.
Spółdzielnia to droga i niewydajna inwestycja, a wypadkową tej komplikacji bywa niewłaściwe traktowanie spółdzielców - ocenia w podcaście mecenas Anna Mianowska.
Zdaniem ekspertki, jednym z głównych grzechów spółdzielni jest ograniczony dostęp do informacji.
- Brak transparentności skutkuje konfliktami. Spółdzielnie są archaizmem, reliktem przeszłości. Działają tak samo jak 50 lat temu. Tymczasem dziś, w użyciu są inne formy komunikacji. Dziś skupiamy się na własności i możliwości jej kontrolowania. Teoretycznie spółdzielcy mają prawo motywować organy spółdzielni do konkretnego działania. Praktyka niestety jest inna. W Luizie zabrzanie nie współdecydowali. Gdy rozpętała się dyskusja wokół kosztów dostaw ciepła, 9-osobowa Rada Nadzorcza nabrała wody w usta. Odwołała prezesa, tłumacząc, że stracił jej zaufanie. Ale dlaczego stracił? Co zrobił, że je roztrwonił? Nadal nie wiadomo. I to właśnie jest jasny przykład poważnego problemu – problemu z komunikacją – zauważa mecenas Anna Mianowska.
Poseł Łukasz Ścieborowski z kolei przyznaje, że idea spółdzielczości nie zasługuje na potępienie, bo sama w sobie nie jest zła. Jednak za każdym systemem, nawet najbardziej doskonałym, stoją ludzie - i stąd jego ułomności.
Zgadzam się, że spółdzielnie tkwią w dawno minionych latach, że potrzebują adaptacji do współczesnych warunków - mówi poseł Ścieborowski.
Wspomina, że kiedy był radnym, mieszkańcy często prosili o pomoc w egzekwowaniu obowiązków spółdzielni wobec lokatorów.
Częstą odpowiedzią było wówczas: "nie da się", "zrobimy to później". Tymczasem lokatorzy pytali, gdzie się podziały ich pieniądze i - tak jak w Zabrzu - nie otrzymywali odpowiedzi. Z własnego doświadczenia wiem, jak wielka jest różnica między relacjami we wspólnocie mieszkaniowej a w spółdzielni, z pozytywnym wskazaniem na tę pierwszą - wyjaśnia Łukasz Ścieborowski.
Zdaniem eksperta, o przewadze wspólnoty decyduje sprawczość lokatorów oraz skrupulatne rozliczenia kosztów.
Teraz do mojego biura poselskiego też trafiają zastrzeżenia dotyczące funkcjonowania spółdzielni. Jako posłowie mamy duże pole do działania, choć każdą inicjatywę powinniśmy najpierw konsultować z zainteresowanymi mieszkańcami. Kierunek zmian jest jednak oczywisty: większy wpływ lokatorów i transparentność działania zarządów spółdzielni – podsumowuje poseł Łukasz Ściebiorowski.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Pięć lat rekordowych inwestycji. Tak zmienia się Park Śląski w Chorzowie
706Remont gierkówki w woj. śląskim: przebudowa drugiego odcinka DK91 na finiszu
668Przy S1 w Bielsku-Białej ruszyła budowa największego parku handlowego w regionie
601Najlepsze inwestycje w Katowicach: znamy laureatów Rankingu Inwestycji 2023!
569Bariery formalne pokonane. Electromobility Poland ma zgodę na budowę fabryki Izery
535Ponad 200 mieszkań w sąsiedztwie Spodka. W Katowicach powstanie wieża mieszkaniowa
+3 / -0Nowa inwestycja na obszarze KSSE w Bytomiu. Hala magazynowo-produkcyjna za 24 mln zł
+1 / -0Co dalej z CPK w Śląskiem? "Nikt nie podważa konieczności budowy linii Katowice-Ostrawa"
+0 / -1Najlepsze inwestycje w Katowicach: znamy laureatów Rankingu Inwestycji 2023!
+0 / -1Koniec z osuwiskiem pod Żywcem. Rusza naprawa fragmentu drogi S1 w Lalikach
0Katowice. Dziesiątki chętnych na mieszkania TBS na lodzie. Miasto przegrało w sądzie
0Remont za 9 mln zł. Szpital Murcki w Katowicach otworzył odnowiony budynek administracji
0Przy S1 w Bielsku-Białej ruszyła budowa największego parku handlowego w regionie
0Śląskie z jedną z najlepszych ofert deweloperskich w Polsce. Biją nas tylko Warszawa i Łódź
0